Fionka kochana ... tak mi przykro że musisz to przechodzic a wiele za wczesnie![]()
Niestety takie jest życie, czasem bardzo brutalne, ale jak ktoś kiedyś powiedział, jest czas narodzin i czas umierania,a ten kto cierpi lepiej dla niego,bo nie czuje już żadnego bólu,ten ból za to przechodzi na tych którzy pozostali przy życiu. Zanim dojdziesz Fiono do siebie troszkę czasu upłynie,ale wiesz,że życie musi się toczyć dalej, masz obowiązki,dasz sobie radę, bo każda kobieta to silne stworzenie,mimo,że nieraz na takie nie wygląda. Trzymaj się, kiedyś i tak wszyscy pójdziemy tam,gdzie w tej chwili jest Twoja Mama. Przykro mi,przyjmuj szczere kondolencje.
Dziękuje.
Każdego dnia jej brakuje. Ogrod juz jest taki piekny. Codziennie przywoluje w pamieci Jej obraz, jak do nas wychodziła, gdy przyjezdzalismy.
Fionus kochana bardzo mi przykro
Dla Twojej mamusi (*)
Na pewno czuwa nad Wami i Waszymi Aniolkami i tak jak piszesz jest juz spokojna, u Pana Boga, juz nie cierpi
Trzymajcie sie dzielnie![]()
Fionko
[*] dlaTwojej Mamy
na pewno obserwuje Was i jest bardzo dumna , ze ma taka dzielna i wspaniała córke